Unia Solec Kujawski - Kujawianka Izbica Kujawska

Unia Solec Kujawski - Kujawianka Izbica Kujawska 1:0 (1:0).
Bramka: Kamil Zieliński (5).

Unia: Skibiński - Shapoval ż, Katerla, Karbowski, Kacprzak - Plakhtyr, Żurek ż, Witucki (71. Kanik), Nytko (37. Czachorowski ż) - Born ż, Zieliński (83. Kruszczyński).

Kujawianka: Karolak - B. Mielczarek, Kwiatkowski, Nawrocki (2 x ż,cz. 85), Łepski - Kuropatwiński, Skupiński, Galanciak, Tabaka (cz. 80), Brzeziński (70. Jędrzejewski) - Lewandowski ż (65. Bistuła).

Już w 5 minucie spotkania padła pierwsza bramka tego spotkania. W dogodnej sytuacji znalazł się Kamil Zieliński i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Trzy minuty po stracie bramki groźnie zaatakowali piłkarze z Izbicy Kujawskiej. Składną akcję z lewej strony boiska w ostatniej chwili przerwał Krystian Karbowski. W 18 minucie spotkania sędzia główny zawodów za faul na Grzegorzu Brzezińskim wskazał na 11 metr. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany, ale przegrał pojedynek z Mateuszem Skibińskim. Cztery minuty później dali o sobie znać podopieczni Krzysztofa Jabłońskiego. Rajd z prawej strony boiska Kamila Nytko przerwali obrońcy Kujawianki. Do końca pierwszej połowy pomimo okazji z obu stron wynik nie uległ już zmianie.

Tuż po zmianie stron strzał Macieja Lewandowskiego sprzed pola karnego wybronił bramkarz gospodarzy. W 50 minucie indywidualną akcją popisał się Jakub Witucki, ale niecelnie dośrodkował. Trzy minuty później składną akcję przeprowadzili podopieczni Grzegorza Brzezińskiego i przy próbie wyłożenia piłki w ostatniej chwili futbolówkę na rzut rożny wybił obrońca Unii. W 70 minucie umiejętności Krystiana Karolaka próbował sprawdzić Jakub Witucki, ale uderzenie pomocnika gospodarzy powędrowało ponad bramką. Dziesięć minut później za popchnięcie zawodnika Unii bezpośrednio czerwoną kartkę otrzymał Oleg Tabaka i goście z Izbicy Kujawskiej musieli grać w dziesięciu. W 84 minucie piłkarze Unii pomimo przewagi liczbowej 3 na 2 nie potrafili podwyższyć wyniku. Chwilę później za gestykulację do sędziego drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Piotr Nawrocki i goście grali już w dziewięciu. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i ostatecznie to gospodarze zainkasowali komplet punktów.