Krótko należy napisać, że głównym bohaterem meczu był sędzia spotkania. Brawa dla zwycięzców spotkania ale to nie oni byli lepsi w tym dniu. Nie uznana bramka Łojka - napiszę z naciskiem - jak najbardziej prawidłowa, bramka z 2-metrowego spalonego dla Realu to tylko najcięższe winy pana z gwizdkiem. Nadmienię tylko, że tydzień wcześniej ten sam sędzia ,który prowadził nasze spotkanie został karnie przesunięty do piłki młodzieżowej za rażące błędy w piłce seniorskiej. Ten pan dwa razy nie gwizdnął dodatkowo ręki w polu karnym oraz ewidentnego faulu na Oskarze. Pytam się kto mu kazał tak krzywdzić chłopców? Jest tyle zajęć na świecie - po co się pchać do sędziowania jak się tego nie umie kompletnie robić?
Już całkiem na chłodno - nasi chłopcy cały mecz prowadzili grę - bardzo widoczna była ich przewaga w całym spotkaniu, Drużyna Realu, która czerpie przykłady z piłki niemieckiej, wzorem zespołów z byłego NRD postawiła autobus na swoim polu karnym i czekała na kontry, które bez pomocy sędziego nic nie dawały. Jednym słowem jeśli w piłce kopanej istniała by sprawiedliwość w tym mecz jednogłośnie na punkty powinien wygrać Drukarz. Jedynie co, trzeba w przyszłości znacznie poprawić skuteczność a nie będziemy już sobie zawracać głowy II ligą. Na szczęście nadal mamy przewagę punktową nad Realem a jestem dodatkowo pewien, że pogubią oni jeszcze punkty i nic i nikt nam nie odbierze upragnionego i tak długo oczekiwanego awansu do I ligi.